And the Oscar goes to... Zdanie, na które czekają wszyscy kinomani. W tym roku odbędzie się 87. ceremonia
wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Oscary są przyznawane w 24
kategoriach i są one uważane za najbardziej prestiżowe nagrody w świecie filmu.
W tym roku będzie to wyjątkowe święto kina, ponieważ o nagrody walczą aż trzy
polskie produkcje, a także kostiumolog Anna Sheppard oraz dwaj operatorzy
Łukasz Żal i Ryszard Lanczewski.
Najciekawszymi
obrazami nominowanymi do Oscara są filmy nieanglojęzyczne. Są to zazwyczaj filmy o ogromnych walorach artystycznych,
zmuszające widza do myślenia i zastanowienia się nad przekazywaną ideą. O
nagrodę w tej kategorii walczy "Ida" Pawła Pawlikowskiego.
Przepiękny, bardzo symboliczny obraz o zakonnicy, która chce poznać swoje
pochodzenie. Czarno-białe zdjęcia, gdzie postaci najczęściej umieszczane są w
dolnym rogu kadru bądź całkowicie z niego wychodząc znikają, co nabiera dodatkowej symboliki. Nie
bez przyczyny film został nominowany do nagrody również za najlepsze zdjęcia.
Krótkometrażowe
filmy dokumentalne niestety nie są tak rozpowszechniane, jak filmy walczące o
główne nagrody. W tym roku zdecydowanie wypada zwrócić na nie uwagę. ,,Joanna"
Anety Kopacz to film przedstawiający portret kobiety, która cieszy się każdą
chwilą życia mimo ciężkiej, nowotworowej choroby. Prowadzi inspirujący blog
oraz stara się żyć jak zdrowy człowiek. Kolejnym polskim obrazem w tej
kategorii jest ,,Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego oraz Magdy
Hueckel. Film o małżeństwie reżyserów,
którzy zmagają się z nieuleczalną chorobą swojego dziecka, które zasypiając,
przestaje oddychać.
Ostatnim
filmem z polskim akcentem jest amerykańska produkcja ,,Czarownica" z
kreacją Angeliny Jolie. Filmowa baśń, bazująca na oryginalnej scenografii oraz
przepięknych kostiumach, za które odpowiedzialna jest nominowana do Oscara Anna
Sheppard.
Bez
wątpienia polscy kinomani będą czekać na ceremonię wręczenia nagród z wypiekami
na twarzy. Myślę, że polskie kino częściej zostanie doceniane w kraju, jak i na świecie. Miejmy tylko nadzieję, że w tym roku
usłyszymy tytuł jednego z polskich
filmów po słynnym: And the Oscar goes
to...
Karolina B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.